Fotograficzne podsumowanie wiosny

Picture a Week 2020

Udało się zrobić zdjęcie w każdym tygodniu, zwykle nawet miałem z czego wybierać. Gorzej z założeniem, by eksperymentować z różnymi technikami i motywami. Ogromna większość to zdjęcia ptaków i owadów.

Winię za to lockdown. Nie chodzi o to, że w domu nie da się zrobić ciekawych zdjęć, mnóstwo ludzi to udowodniło na kwarantannie. Bardziej o to, że zamknięcie w domu oznaczało mnóstwo wolnego czasu tylko dla bezdzietnych. Nie dla rodziców, nagle zmuszonych organizować zabawę i naukę przez cały dzień, jednocześnie pracując zawodowo, gotując i sprzątając.



Kwiecień był czasem najostrzejszych ograniczeń w przemieszczaniu. Dlatego z pięciu kwietniowych zdjęć, cztery to owady z ogrodu, a jedno powstało w domu. Był to "naukowy" eksperyment mojej córki: woda zabarwiona sokiem i olej. Do szklanki wrzucamy tabletkę musującą. Tabletka opada poprzez olej, dopiero w wodzie zaczyna się rozpuszczać. Bąbelki w oleju są bardziej efektowne niż w wodzie i poruszają się wolno.



W maju władza łaskawie pozwoliła na rekreację, wróciliśmy więc do spacerów po polach i lasach. A potem wiosenne wakacje. Uznaliśmy, że lepiej pojechać na początku maja, tuż po zdjęciu ograniczeń, gdy nie ma tłumów. W pierwszą środę nie miałem jeszcze z czego wybierać (przyjechaliśmy nietypowo we wtorek wieczorem), wstawiłem mewę. Powoli uczę się robić zdjęcia ptaków w locie. Kolejny tydzień to była klęska urodzaju. Wybrałem to mocno kontrastowe zdjęcie, bo dawno chciałem wypróbować tę technikę. Ostatnie to znów zdjęcie naukowe: struny gitary.



Czerwiec w 100% przyrodniczy, ale wyjątkowo jestem zadowolony z większości zdjęć. Kowalik ładnie pozował. Padlinożerne owady na martwym zaskrońcu to coś na kształt prawdziwej obserwacji przyrodniczej. Ciołek matowy - OK, tu zdjęcie niezbyt ciekawe, ale chrząszcz ładny. Rybołów - najrzadszy gatunek, jaki kiedykolwiek sfotografowałem, w całym kraju jest ich poniżej 100 sztuk, w dodatku udało mi się potwierdzić lęg. Zawiadomiłem ornitologów, mam nadzieję, że uda się je uchronić.

100 gatunków w 2020

Licznik osiągnął 88: 40 ptaków, 37 owadów, 5 pająków, 2 ślimaki, po jednym gadzie, płazie, ssaku i równonogu. Trochę się rozwinąłem fotograficznie - coraz częściej mi wychodzi udane makro i czasem trafiam ptaka w locie (sprzętem niespecjalnie do tego przystosowanym). Trochę się też rozwinąłem przyrodniczo, częściej niż rok temu rozpoznaję gatunki albo przynajmniej wiem, gdzie szukać i na jakie cechy patrzeć. Prawie cały nasz ogród został ogrodem dzikim, wielka jest siła lenistwa podbudowanego ideologicznie.


Komentarze